Kroczek za kroczkiem, koralik za koralikiem, dzień po dniu coś w wielkiej cierpliwości powstaje. Wielkie podziękowania dla K, która cierpliwie czekała, aż mama poprzyszywa koraliki i spokojnie rysowała sobie obok. Gdyby nie jej cierpliwość nie powstała by ta para kolczyków w chłodnych odcieniach. Błękity i granaty oplatające koraliki w tych samych barwach niczym fale oplatają morskie stworzonka.
Wyszły ślicznie :)
OdpowiedzUsuń